Książka „Bluefishing” trafiła do mnie pewnego poranka, tuż przed podjęciem kilku ważnych decyzji w moim życiu. Przeczytałem ją w jeden dzień od deski do deski, a później jeszcze raz, notując wszystko, co mogłoby mi pomóc. Poniżej przedstawiam Ci 25 najlepszych lekcji z książki bluefishing. Lekcje te pomogą Ci lepiej żyć, poznawać ciekawych ludzi, powiększyć biznes, a przede wszystkim być lepszym człowiekiem.

Książkę zakupiłem na OSMpower

Czym jest bluefishing

Bluefishing oznacza robienie czegoś na minimum 110%. Jeżeli masz coś do zrobienia, rozłóż to na czynniki pierwsze, ulepsz każdy z tych czynników, i złóż z powrotem w coś, co jest o wiele lepsze niż oryginalny pomysł. Dociekaj tego, czego ludzie naprawdę chcą, co im sprawia największą przyjemność, i podkręć to jeszcze bardziej. Niech każde Twoje dzieło czy rzecz, którą wykonujesz, będzie o wiele lepsza, niż zakładano na początku. Przy tym nie obiecuj tego innym, niech to będzie niespodzianka, coś, co odróżnia Cię od innych ludzi. Działaj tak, aby każdy był zadowolony ze współpracy z Tobą. A pomogą Ci w tym poniższe lekcje.

1. To nie skok do wody sprawia, że toniesz a pozostawanie w niej zbyt długo.

Jakby wiemy, od czego się tonie, ale ta myśl pokazuje, że nie warto pozostawać w złym miejscu za długo. Czy to zły klient, zły przyjaciel, złe miejsce do życia, zła praca, zły projekt czy cokolwiek złego, jeżeli pozostajesz tam za długo, przysłowiowo „toniesz”. Owszem, czasami trzeba się poświęcić i zrobić pewne rzeczy, których nie chcemy, ale nie rób ich za długo.

“Kiedy za długo patrzysz w ciemność, ciemność zaczyna patrzeć w Ciebie”

2. Unikaj nadmiernego analizowania. Kiedy inni wiecznie analizują, Ty działaj.

Zamiast wiecznie analizować, wymyślać i planować, po prostu zacznij działać. Zrób jakiś minimalny krok w stronę realizacji. Owszem, jakiś plan się przyda, ale nie poświęcaj na niego zbyt wiele czasu. Zacznij po prostu działać, a wiedza, plan i wszystko inne przyjdzie wraz z realizacją.

Przykładem jest mój podcast. Mogłem spędzić kilka dni na szukaniu idealnej miniaturki, ale poświęciłem chwilę na coś, co nie jest idealne, ale ok, i poszedłem dalej. Dopiero po 3 odcinku zmieniłem miniaturkę na inną, coś, co o wiele lepiej mi pasuje. Ale nie odkryłbym tego, nie robiąc innych rzeczy z podcastem, do czego doprowadziło mnie właśnie działanie, ten pierwszy krok, czyli nieszukanie idealnej miniaturki.

3. Okazuj troskę i zainteresowanie. 

Rozmawiając ze znajomymi czy klientami, okazuj autentyczną troskę o nich. Zainteresuj się ich życiem, ich potrzebami i planami, ich zdaniem na jakiś temat. Podczas waszych rozmów niech to oni będą tymi, którzy mówią więcej. Tak się buduje dobre, zdrowe i długotrwałe relacje.

4. Nie ma porażek, są tylko odkrycia.

Porażki to tylko stan istniejący w naszej głowie, to wartość, jaką nadajemy jakiemuś zdarzeniu. Nie ma porażki. Są lekcje, jest wiedza, jest doświadczenie. Jest odkrycie czegoś. Kiedy np. spróbujesz malować, i Ci nie wyjdzie, nie ponosisz porażki. Odkrywasz, że nie umiesz malować. Co z tym zrobisz, Twoja sprawa. Możesz się nauczyć lepiej malować, żeby odkryć, że nauka też jest trudna i długa, a możesz też nie malować. Twój wybór. Nie jest on jednak dyktowany porażką czy przegraną, a odkryciem czegoś o sobie. Zmień myślenie, z porażek na odkrycia, i będziesz szczęśliwszym człowiekiem.

5. To, co ludzie myślą o tobie, to tylko ich wyobrażenie, nie fakty.

Inni ludzie nie widzą całości Twojego życia. Widzą tylko wybrany kawałek, i na bazie tego kawałka oceniają Cię. Nie są to jednak fakty, a jedynie ich wyobrażenia, ich opinie, ich zdanie. Nie jest to prawda, więc dlaczego się tym kierujesz?

Wchodząc na Instagrama i widząc bogatych ludzi w rezydencjach, większość osób chce mieć tak samo. Nie widzą jednak, że było to okupione np. rozpadem rodziny, problemami ze zdrowiem czy pracą po 100 godzin tygodniowo. Widząc sportowca, też chcemy wygrać olimpiadę, ale nie widzimy wielu lat czy dziesięcioleci treningów, bólu, potu, krwi i cierpienia. Tego już nikt nie chce.

Dokładnie tak samo inni widzą nas. Nikt nie ma identycznego życia jak Ty, nikt nie ma Twoich wyborów, Twoich możliwości, Twojego zdrowia czy Twojego bólu, więc dlaczego przejmujesz się jego niepełną oceną? To jest opinia, wyobrażenie, i dokładnie tak je traktuj.

6. Mury zawsze można zburzyć. Być może istnieją one tylko w Twojej głowie.

Praktycznie zawsze da się problemy obejść. Rzeczy niemożliwe są niemożliwe, zanim ktoś ich po prostu nie zrobi. Autor książki, Steve Sims, jest tego najlepszym przykładem. To człowiek, który potrafi załatwić niemożliwe rzeczy, jak np. ślub udzielony przez papieża, obiad z prezydentem w Białym Domu czy wspólny koncert z gwiazdą rocka.

Zmień swoje nastawienie z narzekania na problem na szukanie rozwiązania tego problemu. Bardzo często po takiej zmianie nagle okazuje się, że jest rozwiązanie. Dziwne, niespotykane, może drogie lub praktycznie nie do spełnienia, ale jest. I zacznij działać!

Bardzo często największe bariery, jakie mamy, są w naszych głowach. „Co o mnie pomyślą inny?”, „To niemożliwe”, „Nie nadaję się do tego” i tak dalej, i tak dalej. To są mury, które sami sobie stawiamy, i sami utwierdzamy się w przekonaniu, że są nie do przejścia. A później, kiedy życie nas zmusza do ich przekroczenia, okazują się banalne. Zmuś się więc teraz do ich pokonania. Przestań myśleć „To nie dla mnie”, a zacznij myśleć „Jak mogę to zrobić”!

7. Najgorsze, co może się stać, to to, że za rok będziesz dokładnie w tym samym miejscu.

Brak zmiany jest tym, co zabija nas najbardziej. Ta sama praca, której nie lubimy, ale nie zmienimy, bo pieniądze. Brak rozwoju, rozrywki, te same złe otoczenie czy relacje. To wszystko sprawia, że miesiąc zmienia się w rok, rok w dwa lata, dwa lata w pięć, pięć w dziesięć, i tak nagle mija nam całe życie. Bez zmiany, bez szału, bez sensu, żyje się od pierwszego do pierwszego.

Nie rób tak, nie staraj się przetrwać życia, ale staraj się żyć. Rozwijaj się, burz mury w głowie i działaj, zmieniaj swoje życie i bądź coraz lepszy. Codziennie zmieniaj się o 1%, a za rok Twoje życie będzie lepsze, a Tybędziesz lepszym człowiekiem.

8. Nadaj strachowi inny sens, nie bój się czegoś zrobić, bój się tego, że za rok będziesz taki sam w tym samym miejscu

Brak zmian i rozwoju z poprzedniego punktu jest straszny, dlatego bój się go. Bój się najbardziej, jak możesz, i spraw, żeby ten strach był silniejszy niż strach przed zrobieniem czegoś. Spraw, żeby strach przed brakiem zmiany był silniejszy niż jakikolwiek strach przed działaniem, opinią innych czy Twoimi lękami. Ten strach pomoże Ci zrobić coś, co wcześniej wydawało Ci się niemożliwe, a o to właśnie chodzi.

Większość osób przed śmiercią żałuje, że czegoś nie zrobiła, a nie, że coś zrobiła. Nie bądź jedną z tych osób.

9. Stosuj test kufla – czy po poznaniu kogoś chcesz iść z tą osobą na piwo?

Kiedy spotykasz nową osobę, współpracownika, zatrudniasz ludzi lub po prostu poznajesz nowe osoby, zastanów się, czy chcesz iść z tą osobą na piwo. Czy chcesz oddać jeden wieczór swojego cennego czasu dla tej osoby? Czy uważasz, że fajnie będzie Ci się z nią rozmawiało? A może widzisz jakieś zgrzyty? Coś Ci nie pasuje?

Jeżeli chcesz iść z kimś na piwo, kontynuuj tę znajomość. Jeżeli jednak w którymś momencie zadasz sobie to pytanie, i nie będzie Ci się chciało iść na piwo z tą osobą, ogranicz swój czas i energię wydawaną na tę osobę. Najwyraźniej bardziej się męczysz, niż odpoczywasz w towarzystwie tej osoby, a to źle dla Ciebie. Nie musisz lubić wszystkich, ani wszyscy nie muszą lubić Ciebie.

10. Naucz się odmawiać, również ludziom. 

Trochę rozwinięcie poprzedniego punktu. Naucz się odmawiać. Propozycjom, które Ci nie pasują, zajęciom, których nie lubisz, spotkaniom, których nie chcesz, i ludziom, których nie trawisz. Zostań w kontakcie z tymi, którzy dają dobrą energię, i nie marnuj czasu na tych, którzy dają złą. To Twoje życie, nie pozwól, by inni zabierali Ci Twoje dobre samopoczucie i energię. Odmawiaj wampirom energetycznym, a otaczaj się tymi, którzy czynią Cię lepszym.

11. Nie pozwól innym zmarnować choćby minuty swojego czasu. Nigdy jej nie odzyskasz.

Czas jest walutą, której nigdy nie odzyskamy, dlatego nie marnuj go. Co więcej, nie pozwól innym ludziom go Tobie zmarnować. Kiedy ktoś coś od Ciebie chce, to jemu na czymś zależy, nie masz żadnego obowiązku ani nakazu go wysłuchać czy zrobić tego, co chce. Kiedy ktoś dzwoni, to on ma do Ciebie sprawę, ale Ty wcale nie musisz odbierać. Kiedy do Ciebie piszą, przychodzą czy proszą, znowu, wydajesz swój czas na rzeczy, które możesz nie chcieć robić. Odmawiaj im.

Ktoś może uznać to za niekulturalne, ale szanujmy się. Czyjaś opinia ma wpływać na to, że wydajesz czas, którego nie odzyskasz? Skoro ktoś chce coś od Ciebie, to niech najpierw uszanuje Ciebie i Twój czas. Jeżeli nie chce tego zrobić, Ty nie masz żadnego, powtarzam, żadnego obowiązku, żeby szanować jego. Jeżeli ktoś przychodzi niezapowiedziany i chce np. sprzedać Ci coś, nie masz obowiązku ani z nim rozmawiać, ani marnować na niego czasu. On chce sprzedać, Ty chcesz robić swoje. Tak samo z telefonami, nie musisz ich odbierać. Oddzwoń, kiedy będziesz mieć czas, ale nie przerywaj w momencie telefonu wszystkiego, co robisz. Nie marnuj swojego czasu.

12. Nie marnuj czasu na to, co Cię denerwuje.

A propos marnowania czasu, nie marnuj go również na to, co Cię denerwuje. Są pewne sytuacje, gdzie musisz robić coś, co Ci nie pasuje, ale jest ich naprawdę mało. Dlatego nie marnuj czasu na to, co Cię denerwuje, nie pasuje, jest niefajne czy po prostu nie da Ci nic. Ten sam czas przeznacz, chociażby na odpoczynek. Znowu, nie musisz robić wszystkiego, o co Cię inni proszą, zwłaszcza gdy nie chcesz tego robić. To im zależy na zrobieniu czegoś, nie Tobie. Odmawiaj takim zajęciom, w zamian za to zacznij robić to, co lubisz robić.

13. Nie dąż od razu do wielkości, ale sprawiaj, że codziennie będziesz odrobinę lepszy.

Nikt od razu nie jest perfekcyjny i nikt perfekcji nie osiągnął po jednej próbie. Nie myśl, że Ci się uda jakimś magicznym sposobem. Nie dąż od razu do perfekcji, do wielkości, do osiągnięcia szczytu. Zacznij powoli, i codziennie bądź odrobinę lepszy, Dzięki czemu do tej perfekcji się zbliżysz. Paraliżujący strach przed nie zrobieniem czegoś perfekcyjnie zabija każdą motywację. Zacznij z myślą i poczucie, że to, co robisz, nie będzie perfekcyjne. Będzie średnie. Ale będzie! A skoro coś jest, i znasz proces, możesz to ulepszać. Czy chodzi o treningi, tworzenie czegoś, biznes czy hobby, nikt nigdy nie zrobił nic perfekcyjnie od razu. Perfekcja przychodzi z czasem i, przede wszystkim, z działaniem.

14. Spraw, by to inni mówili o Tobie dobre rzeczy.

To, że reklamujesz siebie w rozmowie, niewiele znaczy. W obecnych czasach każdy może się przedstawić łańcuszkiem tytułów czy zwrotów. One nie znaczą nic dla Twojego odbiorcy, jeżeli sam mu je mówisz. Zamiast tego spraw, żeby wiedzieli o Tobie, zanim w ogóle zaczniesz z nimi rozmawiać. Niech to, co robisz, będzie tak dobre, że ludzie zaczną o Tobie mówić, zaczną Cię polecać i zaczniesz być rozpoznawalny. Nie musi to być skala kraju, wystarczy ta skala, gdzie są Twoi przyjaciele, znajomi czy klienci. Niech mówią o tobie dobrze, zanim wejdziesz do pokoju, a po wejściu nie będziesz musiał nawet się przedstawiać.

15. Nie pozwól by technologia narzuciła Ci reguły. 

Technologia to narzędzie. Powstała, by ułatwić na życie. Niestety, wielu ludzi zaczyna być jej poddanymi. Kolejne aplikacje social media zmuszają nas do częstego sprawdzania telefonu, sprawdzanie komunikatorów, czy e-maila to powoli odruch bezwarunkowy, a różne aplikacje sterują naszym życiem bardziej, niż byśmy chcieli. Wszystko przez to, że nie chcemy sami myśleć, tylko oddajemy odpowiedzialność za nasze życie dla technologii. Przestań tak robić, nie bądź niewolnikiem technologii, nie uzależniaj się od telefonu czy internetu. Przykładowo, kolejne aplikacje produktywności są dobre, jeżeli używamy ich jako narzędzia, ale jeżeli podporządkowujemy im całe życie, to w końcu stanie się coś złego.

16. Mów o tym, że się rozwijasz i zwiększasz kompetencje.

W naszym kraju ludzie nie chcą się chwalić. Spowodowane jest to wieloma czynnikami, ale jest to podejście bardzo złe. Chwal się tym, co robisz. Powiedz znajomym o tym, że się rozwijasz. Powiedz klientom o zwiększaniu kompetencji, o szkoleniach i kursach, które robisz, by lepiej wykonywać swoje obowiązki. Powiedz to. To, czego nie mówisz, nie istnieje, nikt się nie domyśli sam. Jasno i klarownie powiedz o rozwijaniu siebie, a być może poznasz nowych ludzi, znajdziesz nowych klientów lub po prostu wszyscy, których znasz, będą Cię lubić jeszcze bardziej.

17. Specjalnie stawiaj się w kłopotliwych sytuacjach.

Nie chodzi mi o coś niebezpiecznego, ale raczej o lekko kłopotliwe sytuacje, np. poproś o rabat w knajpie, uśmiechnij się do dziesięciu osób na ulicy czy ubierz się w coś dziwnego. Z każdą kolejną taką sytuacją staniesz się nieco bardziej odporny, Twoja granica komfortu delikatnie się przesunie. Po kilku tygodniach zauważysz w sobie zmianę. Przestaniesz się bać czegoś, co wcześniej Cię przerażało. Opinie nieznanych Ci osób spadną na znaczeniu. Zaczniesz się lepiej czuć. Polecam taki trening, naprawdę pomaga.

18. Cały czas poszerzaj horyzonty. Przyznawaj się, że czegoś nie wiesz. Chłoń wiedzę jak gąbka.

Żeby nie stać w miejscu, musisz się rozwijać. Ucz się tego, co chcesz, ale ucz się. Cały czas poszerzaj horyzonty, rozwijaj się i zwiększaj kompetencje. Nie musi być tej nauki dużo, codziennie bądź o 1% lepszy niż dzień wcześniej, ale bądź lepszy, nie zatrzymuj się. Przyznawaj się, że czegoś nie wiesz, dzięki czemu inni mogą Ci to wytłumaczyć. Nie musisz wiedzieć wszystkiego, i nikt nie powinien tego od Ciebie oczekiwać, więc przyznanie się do niewiedzy nie jest niczym złym. Złe byłoby upieranie się, że coś się wie, kiedy się nie wie. Ty za to musisz uczyć się z każdego możliwego źródła, z książek, z filmów, od ludzi, ze szkoleń i kursów itd. Chłoń wiedzę jak gąbka. Nigdy nie wiesz, do czego Ci się to przyda.

19. Nie szukaj wymówek PRZED zrobieniem czegoś.

Kiedy coś już zrobisz, OK, ale nie przed. Nasz mózg działa tak, że chce oszczędzać energię, więc znajdzie miliony wymówek, dlaczego możesz czegoś nie zrobić. Ignoruj je. Zacznij coś robić, i dopiero podczas robienia czy już po możesz posłuchać wymówek, ale dopiero PO, a nie PRZED zrobieniem czegoś. Sam fakt tego, że coś zaczniesz robić, zmieni Cię na lepsze. No i jeżeli to, co robisz, będzie Ci wychodzić, to nie będziesz szukać wymówek.

20. Przyczyny nierobienia i wymówek to głównie WSTYD I STRACH

Za większością naszych wymówek i tego, że czegoś nie robimy, stoi strach przed czymś, albo wstyd. Wstydzimy się, że nam nie wyjdzie, boimy się opinii innych, wstydzimy się tego, że czegoś nie umiemy, boimy się reakcji rodziny, boimy się porażki i paradoksalnie boimy się sukcesu, wstydzimy się swojego wyglądu czy poglądów i tak dalej, i tak dalej. To tylko kilka powodów, jest ich o wiele więcej. Twoim zadaniem jest przestać się bać, bo strach najczęściej jest tylko w Twojej głowie i przestać się wstydzić, bo opinia innych, zwykle nieznanych ludzi nie powinna decydować o Twoim życiu. Wiem, że jest to trudne, sam mam z tym problemy, ale trzeba codziennie walczyć ze strachem i wstydem, na przykład przez stawianie się w niekomfortowych sytuacjach. Dzięki temu za jakiś czas zauważysz, że tego strachu i wstydu jest mniej.

21. Ciesz się z małych zwycięstw.

Każdy oczekuje wielkich, spektakularnych sukcesów, i myśli, że bez nich jest mniej wart. Jednak to te małe sukcesy, codzienne zwycięstwa, budują nasza pewność siebie i poczucie sprawczości. Rzymu nie zbudowano od razu, jednak mozolnie, dzień za dniem małe zwycięstwa doprowadziły do wielkiego rezultatu. Dieta, trening czy nauka są takie same. Nie oczekuj, że nauczysz się śpiewać w jedną noc, lub zrobisz formę na lato w 2 miesiące. Codziennie rób coś w stronę Twojego celu, i codziennie ciesz się, że coś Ci się udało. zamiast smucić się brakiem nie wiadomo czego, ciesz się z tego, co udało Ci się zrobić dzisiaj. Z tego, że dzisiaj wygrywasz z prokrastynacją i czytasz jedną stronę książki, że dzisiaj idziesz na trening, że udało Ci się w końcu posprzątać. To te małe zwycięstwa wnoszą najwięcej radości do Twojego życia.

22. Bądź tu i teraz, kiedyś nic nie znaczy.

Planuj przyszłość, ale codziennie zastanawiaj się nad tym dniem, nad tu i teraz. Nie ma „kiedyś”, nie ma „w przyszłości”. Te słowa to wymówka, żeby nie działać. Bo kiedyś będzie więcej czasu, więcej chęci czy więcej możliwości. Nie, nie będzie tak. Bo tu nie chodzi o możliwości w przyszłości, ale o to, że jeżeli odkładasz coś z dzisiaj na kiedyś, to zwiększa się szansa, że kolejnym razem zrobisz to samo. A później jeszcze raz przełożysz. I znowu, i znowu. Bo „kiedyś” będzie Ci się chciało. Nieprawda, „kiedyś” będzie Ci się chciało dokładnie tak samo jak teraz. Więc, zamiast spychać rzeczy w przyszłość, już tu i teraz, dzisiaj, zacznij robić coś, na czym Ci zależy. Nie szukaj wymówki i nie patrz na przyszłość. Jesteś tylko Ty, i Twoje zadanie. Tutaj i teraz. Czy je zrobisz?

23. Bądź w zgodzie z samym sobą, bądź egoistą.

Autor książki uważa egoizm za bycie w zgodzie ze sobą, i stawianie siebie na pierwszym miejscu. W zasadzie ma rację, tylko w tym wszystkim trzeba być też normalnym człowiekiem. Rób rzeczy, które lubisz, rozwijaj się, ucz, nie rób rzeczy, których nie chcesz i nie lubisz, nie marnuj swojego czasu na innych, zajmij się rodziną, hobby czy odpoczynkiem itd. Po prostu zacznij żyć swoim życiem, odrobina egoizmu nikomu nie zaszkodziła.

24. Pozwól sobie na odpoczynek i relaks.

Najlepiej zaplanuj sobie odpoczynek i relaks, a kiedy nadejdzie ta godzina, wyłącz wymówki i wyrzuty sumienia. Odpocznij. W dowolny dla Ciebie sposób. Nie zastanawiaj się nad pracą, nauką czy rozwojem, po prostu odpocznij po swojemu. Wędkowanie, sport, oglądanie filmu, spacer, jazda motorem, koncert, kino, cokolwiek. Odpocznij, i wyrzuć z siebie wszystkie wyrzuty sumienia i stres z pracy. Po prostu odpocznij!

25. Świadomie buduj swoje nawyki.

Wiele rzeczy robimy i utrwalamy nieświadomie, dlatego warto wybrać kilka, zaczynając od jednego, nawyków i powoli, konsekwentnie i świadomie je wdrażać. Przykładowo, jeżeli chcemy być zdrowi, to zacznijmy od tego, że codziennie rano sami ugotujemy jedzenie. Kiedy do Twojej rutyny wejdzie ten nawyk, wykonaj kolejny krok, cały dzień gotowania posiłków w domu. Kiedy to się uda, codziennie 5 minut ćwiczeń z rana. Kiedy to się uda… i tak dalej. Wybierz jeden nawyk, i konsekwentnie go wdrażaj w życie, kontrolując go i mając jego pełną świadomość. Dzięki temu za rok zauważysz, że Twoje życie jest lepsze, a Ty już nie zauważasz nawyków, które kiedyś były dla Ciebie problemem.

Podsumowanie

To tylko kilka lekcji wypływających z tej książki. Znajdziecie w niej również bardzo inspirującą historię autora oraz opis kilku z jego wykonanych zleceń. Całą książkę czyta się bardzo lekko, nie ma zapychaczy, a wiedzy jest tyle, że aż się wylewa z książki. Polecam ją każdemu, nieważne co robisz i na jakim etapie życia jesteś. Przeczytaj „Bluefishing” i zacznij żyć swoim życiem w pełni.