W idealnym świecie kiedy musimy się czegoś nauczyć, po prostu siadamy i się uczymy. Nic nam nie przeszkadza, wszystko wychodzi idealnie i od razu, a nauka jest przyjemnością. To jest jednak świat idealny, w naszym świecie nie jest tak różowo. W dobie coraz nowszych technologii wszystko coraz skuteczniej walczy o naszą uwagę. W perspektywie telefonu, internetu czy netflixa nauka na egzamin nie jest zbyt kusząca, prawda? Możemy jednak temu zaradzić. W dzisiejszym wpisie poznasz sposoby jak sprawić, aby motywacja do nauki trwała cały czas, a sama nauka była przyjemnością.

Znajdź ważny powód do nauki.

Zdanie kolokwium czy testu jest ważne, ale to nie jest koniec świata. Odnajdź jakiś ważniejszy powód, ważniejszy cel nauki. Może to Twoja przepustka do wymarzonej pracy? Może chcesz poznać temat, aby dzielić się nim i uczyć innych? Rozwijasz się w kierunku, w którym od zawsze chcesz? Nie chcesz zawieść oczekiwań innych? Cokolwiek to jest, odnajdź ten ważny powód, i niech jego spełnienie będzie Twoją motywacją. Zdanie testu to tylko środek do celu, narzędzie.

Skup się na plusach nauki

Postaraj się znaleźć plusy w samej nauce. To, że musisz się nauczyć materiału na kolokwium, to nie znaczy, że nie możesz się przy tym bawić czy mieć z tego radości. Może sam fakt tego, że umiesz więcej, Cię uszczęśliwia? Rozwiązywanie zagadek sprawia Ci radość? Może wykorzystasz tą wiedzę poza testem, w prawdziwym życiu? Spróbuj znaleźć jakieś plusy w procesie uczenia się, nie tylko w efekcie, jakim jest zdany test.

Nie wyznaczaj celu Do dnia X nauczę się Y”

Życie jest przewrotne, i może stać się wiele różnych rzeczy, które przeszkodzą Ci w nauce. Narzucenie sobie konkretnego dnia i konkretnej wiedzy, którą MUSISZ umieć, narzuca na Ciebie presję. Kiedy zbliżysz się do daty X i nie umiesz Y, zaczynasz się stresować, przez co uczysz się gorzej, i wymagać od siebie coraz więcej. Wymagania znowu nakładają na Ciebie stres, przez co… uczysz się gorzej. Więc wymagasz jeszcze więcej… Widzisz krąg? Żeby go przerwać, zamiast wymagać od siebie X do dnia Y, zacznij formułować cel nauki w postaci „Chciałbym umieć Y” albo „Fajnie, jakbym nauczył się całego materiału związanego z Y”. Owszem, fajnie by było, ale przez brak narzuconego czasu może to Tobie zająć dzień albo miesiąc. Nie musisz się stresować, więc 100% energii idzie na naukę.

Zapisuj małe zwycięstwa

Kiedy nauczysz się jakiegoś kawałka materiału, zapisz sobie to na kartce. Kolejny kawałek nauczony, kolejny napis. Dzięki temu siadając kolejny raz do nauki, nie będziesz mieć poczucia, że jeszcze dużo zostało i nic nie umiesz. Zamiast tego zobaczysz listę tego, co już umiesz. Nauka wtedy będzie o wiele przyjemniejsza, a motywacja do nauki rośnie. Możesz też odwrócić zapisywanie, i od razu podzielić cały materiał na kawałki do nauki, wypisać je wszystkie na kartce, a po każdej nauczonej partii materiału wykreślać jeden punkt z listy.

Zmień miejsce nauki

Najlepiej, jeżeli pójdziesz do miejsca o obniżonej prywatności, jak biblioteka, kawiarnia, knajpa itd. Dzięki temu po pierwsze nie będziesz mieć mnóstwa rozpraszaczy z domu obok siebie. Po drugie, mając tylko książki i notatki do nauki, z nudów zaczniesz coś czytać. Dodatkowo szum tła taki jak kawiarnia wbrew pozorom bardziej pomaga się skupić. Finalnie dzięki temu, że jesteś np. W kawiarni, i masz tylko notatki do nauki, nawet nie wiesz kiedy zaczniesz się uczyć.

Znajdź najważniejszy materiał do nauki – zasada Pareto

Nawet w nauce obowiązuje zasada Pareto – 20% materiału odpowiada za 80% punktów – czyli mniej więcej 4. Znajdź ten najważniejszy materiał, i zacznij naukę od niego. Poświęcając mało czasu, nauczysz się na 4, a dokładając więcej czasu, o ile oczywiście chcesz, poprawisz się na 5. Ewentualnie poświęcisz ten czas na swoje sprawy. W kocu umiesz już na 4 :) Prawda, że przydatne? Kiedy wiesz, że nie musisz uczyć się wszystkiego, motywacja do nauki pojawia się sama. Więcej o zasadzie Pareto możesz znaleźć tutaj.

Wybierz jedną najważniejszą rzecz

Jeżeli materiału jest dużo, wybierz jedną określoną, najważniejszą rzecz czy zagadnienie, o którym będziesz się uczyć. Nie próbuj nauczyć się absolutnie wszystkiego od razu, lepiej zacznij od jednej ważnej rzeczy, a później kolejnej i kolejnej.

Zacznij naukę od czegoś, co zajmuje max 3 minuty.

Najtrudniejsze jest zacząć. Znasz to, prawda? Dlatego, żeby pokonać opór przed nauką, warto znaleźć na początek coś możliwie najprostszego. Prosta informacja do nauczenia się. Banalne zadanie do zrobienia. Krótki film do obejrzenia. Znajdź coś, co jest proste i zajmuje nie więcej, niż trzy minuty, i zrób to. Uwierz mi, kiedy już zrobisz cokolwiek, zaczęcie kolejnego zadania będzie o wiele prostsze.

Unikaj nadmiernej analizy

Kiedy zaczynasz analizować to, ile Ci zostało czasu, jak dużo materiału zostało, jaki materiał jest trudny, jak mało wiesz itd. Zaczynasz panikować. Ta panika zmienia się w paraliż, przez co finalnie nie zaczynasz nauki. To, jak dużo jest do nauki sprawia, że się nie uczymy… Niby śmieszne, ale z drugiej strony straszne. Dlatego nie analizuj, po prostu zacznij. Od pierwszego zadania po kolei, od pierwszego tematu przez kolejne aż do końca. Nie patrz, ile zostało do końca, ale na to, żeby zrobić ten jeden mały krok. Skończyć materiał, który masz teraz. Kiedy go skończysz, zrób kolejny krok i naucz się kolejnego materiału. I tak krok po kroku, kawałek po kawałku w końcu nauczysz się wszystkiego.

Podsumowanie

Wiesz już jak się motywować do nauki, a nawet jak zacząć naukę. Teraz musisz po prostu odpocząć, wyspać się, przygotować i zacząć się uczyć. To, JAK się uczyć, poznasz już w kolejnym wpisie. Tymczasem powodzenia w nauce i pamiętaj, ucz się więcej, motywując się bez wysiłku!