Nowy rok, nowy plan, nowy ja, nowe wyzwania… Ile osób powtarza to co roku? I ile z tych osób faktycznie jest w stanie wytrwać w postanowieniach noworocznych? Niestety, badania Uniwersytetu w Bristolu z 2007 roku pokazują, że około 88% postanowień jest niedotrzymywanych. Dlaczego? Tym właśnie zajmiemy się w tym wpisie. Poznaj 16 powodów, dlaczego postanowienia noworoczne są trudne do dotrzymywania. Zapraszam!

Ten wpis jest częścią miesiąca tematycznego – dotrzymywanie postanowień. Jeżeli chcesz wiedzieć, o co w nich chodzi, oraz zobaczyć listę wszystkich wpisów, sprawdź wpis główny miesiąca tematycznego.

1. Trudność w zmianie nawyków

Nawyki to wyuczone działanie, nad którym nie trzeba się zastanawiać. Nasz mózg nie lubi myśleć, zabiera to za dużo czasu i energii. Zamiast tego woli automatyzować część zachowań, czyli widząc jakiś bodziec X (np. węża), odpowiada reakcją Y (np. natychmiastowy odskok). Dzięki temu nie trzeba poświęcać cennego czasu i energii, których jest mało, na analizowanie.

Dokładnie tak samo, jak z przykładem węża, działają różne nawyki w naszym życiu codziennym. Jedzenie, prowadzenie auta, nałogi, rozrywki, czy nawet chodzenie na trening, to tylko kilka przykładów działań nawykowych. A im częściej utrwala się ten sam schemat, te samo działanie, tym mocniejszy staje się nawyk i tym trudniej go zerwać. Właśnie to jest powodem, dlaczego walka z nałogami jest trudna.

Dlaczego po kilku latach braku ćwiczeń, i wyrobienia sobie nawyków w związku z tym, ciężko nagle zabrać się za ćwiczenia i zmienić swoje życie. Wyuczone nawyki.

Można to porównać do wagi. Po jednej stronie są stare nawyki, po drugiej nowe. Za każdym razem, kiedy postępujesz zgodnie ze starym nawykiem, kładziesz na jego szalkę np. ziarenko piasku. Kiedy postępujesz w zgodzie z nowym, to tam dokładasz to ziarenko. Skoro przez kilka lat, na szalce starego nawyku udało Ci się zrobić małą plażę, to ciężko to zmienić jednym czy dziesięcioma ziarenkami na drugiej szalce, prawda?

(Nawykami o wiele więcej zajmę się podczas kolejnego miesiąca tematycznego, kiedy również udostępnię darmowy kurs e-mailowy o nawykach🙂 Sprawdź go koniecznie, kiedy będzie dostępny!)

2. Skupienie się na celu, nie na drodze

Czasami, aby ruszyć postanowienia noworoczne, trzeba po prostu zacząć

Najgorszym typem postanowień są postanowienia tylko i wyłącznie celu. Przykład – chcę ważyć 10 kilogramów mniej. Dlaczego to jest złe? Ponieważ, kiedy tylko osiągnie się tę wymarzoną wagę, następuje koniec walki i zwykle powrót do starej wagi. Ot, wykonane, zapomniane. Poza tym, równie dobrze, żeby ważyć 10 kilogramów mniej, można sobie coś uciąć lub wyciąć. Mało inteligentny, ale również skuteczny sposób.

O wiele lepsze są postanowienia drogi, czyli jakiegoś procesu, jakiejś pracy. Zamiast „chce ważyć 10 kg mniej” powiedz sobie „codziennie przejdę min. 5 km”. Codziennie. Bez wyjątków (no dobra, wszyscy wiemy, że są wyjątki, choroby, ciężkie sytuacje w rodzinie czy pracy itp.). Dzięki temu raz, że prawdopodobnie osiągniesz wymarzoną wagę, a dwa, że uczysz się nowego nawyku. Dzięki temu pewnego dnia nawet nie będziesz się zastanawiać, czy Ci się chce, czy nie, po prostu zaczniesz automatycznie robić swoje postanowienie.

3. Wybierasz postanowienia noworoczne nieważne dla Ciebie

Często robimy postanowienia noworoczne, gdyż czegoś chcemy. Zdarza się jednak, że postanawiamy coś zmienić, nie dlatego, że jest nam źle, tylko dlatego, że innym coś w nas nie pasuje. Ktoś ma wobec nas oczekiwania, wbrew nam, a my z jakiegoś powodu chcemy to zrobić. No i niby chcemy, ale… Skoro od początku cel jest wbrew nam, to jak miałoby się nam udać go osiągnąć? Mamy wewnętrzny konflikt, niby chcemy, ale jednak coś nam nie pasuje, no ale osoba może jest ważna, ale jednak my ważniejsi…

Ta walka sprawi, że koniec końców będzie nam bardzo, bardzo trudno wytrwać w postanowieniu. Nie wiemy, po co mielibyśmy się zmieniać, nie czujemy tego, po prostu ktoś tak chce i tyle. Mamy się zobowiązać bez zrozumienia sensu i bez przywiązania emocjonalnego? Niewykonalne…

4. Postanowienia noworoczne są nierealne

Kiedy wybieramy cel, warto jest mierzyć wysoko. Problem zaczyna się, gdy celujemy aż za wysoko, gdy cel jest nierealny. Jeżeli do początku mierzymy w coś, co na 100% się nie uda, i doskonale o tym wiemy, od razu odchodzi nam motywacja do działania. Skoro można coś robić, i się nie uda, oraz nic nie robić, i też się nie uda, to… po co coś robić. Nasz mózg uwielbia nicnierobienie, więc do tego będzie Cię zachęcał.

5. Postanowień jest za dużo

Czasami w zarządzaniu postanowieniami może pomóc technologia

Kiedy wybraliśmy za dużo do zrobienia, ciężko nam będzie tego dotrzymać. Za dużo zmian, za dużo pola, które musimy kontrolować, za dużo nowych rzeczy w życiu, za dużo pokus i osłabiaczy silnej woli.

Badania dowodzą, że silna wola jest jedna na wszystkie zadania w ciągu dnia. Jeżeli jedna rzecz wyczerpie naszą silną wolę, to poddamy się na wszystkich polach, na wszystkich nowych nawykach czy celach. To jest powód, dlaczego z rana, świeżo po wstaniu, nie ma problemu z jedzeniem dietetycznie, za to statystycznie to wieczorem najczęściej odpuszczamy.

Dodatkowo, skoro mamy wiele do zrobienia, zaczynamy zastanawiać się co zrobić, a w efekcie najczęściej nie robimy nic. Więcej o tym w kolejnym punkcie.

6. Postanowienia noworoczne jako paradoks wyboru

Kiedy mamy wiele opcji, i wiele postanowień czy to do wyboru, czy do zrobienia, zaczyna się u nas coś, co jest nazwane paradoksem wyboru. Im więcej mamy opcji, tym mniej nas satysfakcjonują i tym trudniej nam wybrać. Im więcej opcji, tym ciężej nam porównać potencjalne zyski i straty. Statystycznie, większość ludzi porównując już cztery czynniki wpływające na wybór, ma problem. Nawet jeżeli porównamy sześć czy osiem, to już zaczynamy się gubić, zaczynamy tracić całość z oczu.

Tym bardziej że wybór postanowienia do realizacji daje nam do porównania bardzo niepasujące do siebie rzeczy. Kupno auta czy regularne treningi – jak to porównać? Co wziąć pod uwagę? Jak zdecydować, co jest lepsze? I tutaj już zaczyna się pierwszy problem.

Z drugiej strony, jak już wybierzemy coś, to cały czas porównujemy wybór z tym, czego nie wybraliśmy. Nie ważne, co wybraliśmy, zawsze jest jakieś „ale”. „Ale może tamten wybór dałby mi więcej”, „może tamto byłoby lepsze”, „a może coś innego byłoby zdrowsze”, i tak dalej, i tak dalej. A im więcej możliwości wyboru, tym więcej problemów i „ale” później.

7. Nie znamy swoich mocnych i słabych stron

Ciężko dotrzymać postanowienia o przebiegnięciu maratonu, skoro w ogóle się nie biega. Tak samo ciężko dotrzymać postanowienia o diecie, skoro ma się słabą silną wolę. A jeszcze ciężej dotrzymać obietnicy o oszczędzaniu, skoro uwielbiamy zakupy.

Co jednak, jeżeli nie zdajemy sobie sprawy, jacy jesteśmy? Wybieramy cele, które na pewno się nie spełnią przez naszą naturę, a później się frustrujemy, że nic nam nie wychodzi. Że nie dotrzymujemy postanowień. Że cały czas coś jest nie tak? Jeżeli nie znamy siebie, nie oczekujmy, że wszystko się bez problemu uda. Przykładowo, mając słabość do czekolady, wykluczenie jej w 100% może sprawić, że będziemy ją podjadać. Musisz poznać siebie, swoje słabe i mocne strony, a postanowienia staną się łatwiejsze do osiągnięcia.

Jeśli znasz siebie i swego wroga, przetrwasz pomyślnie sto bitew.
Jeśli nie poznasz swego wroga, lecz poznasz siebie, jedną bitwę wygrasz, a drugą przegrasz.
Jeśli nie poznasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla ciebie zagrożeniem.

Sun Tzu, Sztuka wojny

8.  Brak Ci motywacji

Znajdź chwilę i poszukaj motywacji do działania.

Poruszyliśmy wyżej kilka problemów, wpływających na motywację. Jedne pasują do Ciebie lepiej, inne gorzej. Jednak już sam brak jakiejkolwiek motywacji, czyli chęci do działania, staje się największym wrogiem. Co z tego, że czegoś „ponoć” chcemy, skoro nic z tym nie robimy. Możemy powtarzać w nieskończoność, że chcemy coś zrobić, jednak nic się nie zmieni, jeżeli nie zmienimy tego gadania w działanie. A żeby to zrobić, trzeba mieć jakąś, chociaż najmniejszą motywację, lub dyscyplinę. Musisz znaleźć swoją motywację, jakakolwiek by ona nie była.

9. Prokrastynacja

Prokrastynacja jest jednym z wielkich powodów, dlaczego nie dotrzymujemy postanowień noworocznych. Niechęć do pracy, odkładanie na później czy miliony rozpraszaczy skutecznie utrudniają nam realizację celów. Logika czy plan schodzą tutaj na dalszy plan, ot w naszej naturze leży prokrastynacja. Trzeba z nią walczyć, i, chociaż na początku, zmusić się do wysiłku.

10. Karamy sami siebie za niespełnione postanowienia noworoczne

Kiedy nam się nie uda postanowienie, zamiast wyciągnąć z tego lekcję, karamy się. Jesteśmy tacy a tacy, nic nie umiemy, nic nie potrafimy… i tak dalej, i tak dalej. Pewnie to znasz, jak nie ze swojego zachowania to na pewno znasz kogoś, kto Ciągle się każe za coś. Zamiast tego warto wyciągnąć lekcję z porażki, aby przy kolejnym podejściu zrobić to minimalnie lepiej.

Kolejnym aspektem jest tutaj poddawanie się po pierwszej próbie. Jeżeli coś się nie udało, to, zamiast wyciągnąć lekcję, lepiej jest się poddać. Próbując, zawsze może być gorzej, zawsze może się nie udać, a trzeba się wysilać. Poddając się od razu, mamy ten sam efekt bez wysiłku. Ale czy aby na pewno tego chcesz?

11. Perfekcjonizm

Odwrotnym do nierobienia powodem, z takim samym skutkiem, jest perfekcjonizm. Kiedy wymyślimy sobie w głowie idealny obraz czegoś, i do niego dążymy. Z jednej strony najczęściej nigdy go nie osiągniemy. Zwykle perfekcjonizm to coś, co jest dla nas niemożliwe. Jeżeli możemy to osiągnąć, znowu wymyślamy coś niemożliwego i znowu gonimy tego króliczka. Cały czas dążąc do czegoś, czego nie umiemy. A skoro niemożliwe jest osiągnięcie perfekcjonizmu, to po co w ogóle coś robić? Mamy tutaj nierealny cel, o którym więcej było w punkcie czwartym.

Z drugiej strony perfekcjonizm może nas pochłonąć bardziej, niż sam cel. Czasami jest to dobre, czasami złe. Skupiamy się jednak tylko na swoim wymyślonym obrazie perfekcji, a nie na celu czy tym, co chcemy osiągnąć. Może się to skończyć na różne sposoby…

12. Brak planowania

Planowanie czasami może zająć naprawdę dużo czasu

Jeżeli wybierzemy cel, który wymaga od nas wielu skomplikowanych kroków, i ich nie zaplanujemy, nieważne co byśmy zrobili, cel się nie uda. To jak wyskoczenie z wieżowca z myślą, że w locie złoży się spadochron. Niektórym się udaje, jednak większość ląduje na ziemi bez spadochronu. I z bardzo złym efektem końcowym. Ciekawą pomocą w tym przypadku będzie hackbook o ustalaniu celów od Life Geeka – zaplanuj swoje postanowienia noworoczne 😄

13. Przeceniasz ilość czasu i chęci, które masz

Nie ważne, jaki mamy plan, zwykle przeceniamy swoje chęci i czas. Z chęciami jest różnie, ale zwykle odkładamy coś na jutro (prokrastynacja się kłania) z myślą, że jutro będzie mi się chciało. Otóż skoro dzisiaj się nie chce, to dlaczego jutro miałoby się chcieć? Tak samo z czasem, skoro teraz nie masz go (a masz normalny dzień), to jak niby miałby się znaleźć jutro? Zakładamy, że i czas, i chęci nagle, magicznie to i to się pojawi, nas najdzie wena, i nagle, jakby piorun nas trzasnął, wstaniemy i pójdziemy coś robić. Brzmi nierealnie, prawda?😄

14. Nie mierzysz postępów postanowień noworocznych

Skoro cel jest w miarę jasny, i opowiada o drodze i procesie, to jak chcesz wiedzieć, czy coś Ci się udaje, skoro nie mierzysz tego? Nie mając informacji czy robisz postępy, ciężko nawet sprawdzić, czy cel jest wykonany, a co dopiero jakieś punkty do celu w większym postanowieniu. Nie mierzysz postępów, przez co blokujesz sobie drogę do spełnienia postanowienia.

15. Nie nagradzasz się za postanowienia noworoczne

Postanowienie to wyrzeczenie. Zmuszasz siebie do dyskomfortu, do walki ze sobą i swoimi nawykami, a efekt zobaczysz dopiero za jakiś, zwykle dłuższy czas. Nasz mózg nie widzi długoterminowej nagrody, więc czuje, że są tylko wyzwania i problemy, nic dobrego. Brak nagradzania się za małe zwycięstwa tylko pogłębia ten stan. Brak nagradzania się może prowadzić w najlepszym przypadku do niespełnienia postanowienia, a w najgorszym nawet do depresji.

16. Nie dbasz o zdrowie i sen

Postanowienia noworoczne to dobry czas i miejsce, aby zadbać o dietę.

Notoryczne niewysypianie się prowadzi do wielu problemów, ale nas interesuje brak energii i chęci do pracy. Słabo to wpływa na realizację postanowień, prawda? Tak samo działa nieodpowiednia dieta. Czujemy się ospali, zmęczeni i bez energii. Walka ze sobą, przy spełnianiu celów, to niestety dramat.

Kolejnym problemem jest brak regularnych badań. Skąd masz wiedzieć, że coś zaczyna się z Tobą dziać, skoro się nie badasz? Zwykła profilaktyka, najprostsze wyniki krwi co pół roku czy rok mogą wykryć problemy, o których możesz nawet nie wiedzieć. To pomoże uniknąć chorób i kontuzji, a co za tym idzie, pozwoli realizować postanowienia bez problemu.


Te 16 powodów, przez które postanowienia noworoczne są niedotrzymywane, to najpopularniejsze i najczęstsze powody. Jeżeli znasz jeszcze jakieś, daj znać w komentarzach. W kolejnym wpisie zajmę się czymś, co przewijało się przez kilka punktów, a mianowicie motywacją. Czym jest motywacja, jak ją osiągnąć oraz czy jest ona potrzebna, o tym dowiesz się już za tydzień. A tymczasem, postaraj się jak najbardziej ograniczyć swoje blokery swoich celów, i rób więcej, realizując postanowienia!