Często Ci się zdarza, że chcesz zrobić coś nowego, dziwnego, niespotykanego lub szalonego, a inni mówią, że to głupota? Czy masz tak, że Twoje przemyślane decyzje spotykają się ze zdziwieniem, negowaniem, a nawet obrażaniem? A może wiesz, jak to jest, kiedy chcesz zrobić coś, czego nikt inny nie chce zrobić, i czujesz się wykluczony? Czy przez te negatywne emocje nie robisz tego? Jeżeli chociaż raz padła odpowiedź tak – witaj w klubie. Ja, Ty oraz wiele innych ludzi boi się opinii innych. Pozwalamy, aby to, co powiedzą inni, sterowało naszym życiem, często nie pozwalając nam żyć po swojemu. Na szczęście, strach przed opinią innych da się pokonać…

Dlaczego czujemy strach przed opinią innych?

…chociaż nie jest to łatwe. Cały psikus polega na tym, że ludzie to od początku swojego istnienia istoty stadne. W walce z niesprzyjającym, pierwotnym środowiskiem, istniała większa szansa na przeżycie, jeżeli trzymaliśmy sie grupy. Jak możemy zauwazyć, istniejemy do teraz, więc ta taktyka działa. Problematyczne jest to, że mimo tego, że od ludzi pierwotnych dzielą nas setki tysięcy lat, nasz mózg pod tym względem praktycznie się nie zmienił.

Czy tego chcemy czy nie, mechanizmy społeczne gdzieś tam w naszym środku siedzą. Powoduje to, że przejmujemy sie opinią innych, oraz wykluczeniem przez grupę czy środowisko. Nieważne, czy jest to rodzina, czy najbliższa grupa znajomych, czy miejscowość. Grupa jest dla nas podświadomie ważna, a mózg chce, żebyśmy przeżyli. Stąd zaczynają się nasze problemy z opinią innych. Dodajmy do tego różne osobowości, różne wychowanie („Słuchaj się starszych”),  czy różne zasady w grupie, do której przynależymy, i nagle opinia innych jest dla nas podświadomie lub świadomie bardzo ważna.

Z tego samego powodu nie chcemy być z grupy wykluczeni. Wolimy ugiąć się i zrobić tak, jak chce większość, niż być tym jednym wyrzutkiem, innym. Często widać to w szkołach, gdzie dzieci tworzą grupy, i nie chcą być z niej wykluczone. Prowadzi to często do zdarzeń śmiesznych, ale też i smutnych czy strasznych (bójki między grupami, wykonywanie rozkazów przewodnika grupy itp.). My, ludzie, nie chcemy być sami, dlatego przejmujemy się grupą i jej opinią.

Jak pokonać strach przed opinią innych?

Tak naprawdę nigdy nie pokonamy tego strachu w 100%. Każdy się boi opinii innych, jednak niektórzy o wiele mniej niż Ty czy ja. Inni z kolei potrafią nad tym strachem zapanować, i działać pomimo strachu, lub wręcz wykorzystać strach jako paliwo do lepszej pracy. Aby pomóc Ci właśnie w zmniejszeniu i kontroli strachu, przygotowałem 7 poniższych porad:

Każdy ma jakąś opinię

Nie ważne, z kim rozmawiamy, każdy ma jakąś opinię. Każdy ma też opinię o Tobie. Czasami możesz na nią wpływać, czasami nie, jednak ta opinia jest zawsze. Zamiast starać się uniknąć opinii innych, przyzwyczaj się do nich. Zwłaszcza że…

Opinia innych to OPINIA, a nie FAKT – nikt nie zna ciebie tak jak Ty sam, nikt też nie zna twojego całego życia i tego, z czym walczysz. Właśnie dlatego to jest OPINIA, a nie FAKT. Opinia może być nieprawdziwa. Często jest tak, że jest nieprawdziwa. Zwłaszcza gdy nikt Cię nie pyta o powody czy to, co czujesz.

Pamiętasz może ze szkoły, jak nauczycielka mówiła, że jesteś leń? Dlaczego tak mówiła? Bo to prawda i jesteś leń? Czy może dlatego, że nie robisz akurat tego, co ta nauczycielka kazała? Jak widzisz, opinia jednej osoby może być kłamliwa i nieprawdziwa, więc po co się nimi przejmować? Pamiętaj też o tym, że…

Nigdy nie uszczęśliwisz wszystkich

Nie jesteś zupą pomidorową, żeby smakować wszystkim. Nie ważne, jak będziesz się starać, nie uszczęśliwisz wszystkich. To, co dla jednych będzie dobre, dla innych może się nie podobać. Spędzając czas z rodziną, nie spędzasz go z przyjaciółmi, a pracując dużo na utrzymanie domu, może nie wydajesz na głupoty. Różne opinie, różny ich efekt, a wszystkie mogą być prawdziwe lub nie, jednak kilka osób będzie szczęśliwych, a kilka nie. Dlatego warto żyć po swojemu, i przyzwyczaić się, że opinie istnieją i są różne, i należy je ignorować.

Ludzie bardzo szybko zapominają opinie

Przez większość czasu to Ty będziesz cierpieć przez opinie innych na Twój temat, podczas gdy ludzie coś powiedzą, nie zastanawiając się nad tym, i zapomną o tym. Każdy z nas ma swoje życie i swoje problemy, więc często w kilka dajemy opinie, bazując na małym kawałku życia innych. A tak samo szybko, jak je dajemy, zapominamy o nich. Dlatego nie ma co się do takich opinii przywiązywać. Skoro są to opinie bazujące na niewiedzy, wydane szybko i przeważnie nieprawdziwe, to po co się nimi przejmować? :)

Zacznij narażać się krok po kroku na coraz większy dyskomfort

Ciekawą metodą na walkę ze strachem przed opinią innych jest przesuwanie swojej granicy dyskomfortu. I wiem, jak to poetycko i nudno brzmi, jednak to działa. Nie chcę jednak, żeby nagle robić coś szalonego.

Zacznij od małych kroków. Przykładowo, poproś o rabat w sklepie czy restauracji. Pewnie go nie dostaniesz, ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, że musisz kogoś o ten rabat poprosić. A jeżeli przy okazji zaoszczędzisz kilka złotych… Czemu nie :D

Możesz też uśmiechnąć się do kogoś na ulicy. W obecnych czasach może to być przez niektórych źle odebrane, ale jednak spróbuj to zrobić. Na początku będzie to trudne, ale po jakimś czasie wejdzie Ci to w krew.

Możesz też być tzw. najlepszym klientem w sklepie. Kiedy Ci pracownicy na kasach, zmęczeni milionem klientów ledwo dają sobie radę, Ty bądź kulturalny, przywitaj się, podziękuj, uśmiechnij się i bądź jak najlepszym i jak najmniej problemowym klientem. Ciebie to kosztuje niewiele, poczujesz się lepiej, a pracownik na kasie będzie miał lepszy dzień.

Ostatnim pomysłem jest patrzenie w oczy rozmówcy. Najpierw kilka sekund, później coraz dłużej i dłużej. Wychodzisz ze strefy komfortu, a dodatkowo budujesz zaufanie w rozmówcy i swoją wewnętrzną siłę.

Szanuj opinię tylko kilku osób

Znajdź karteczkę samoprzylepną (tą małą, kwadratową), złóż na pół, i zapisz na niej nazwiska osób, których opinią się przejmujesz. Jeżeli się nie mieszczą na niej, trudno, musisz zmniejszyć tę listę. Średnio wychodzi 3 do 5 osób, których opinia naprawdę liczy się w twoim życiu

Pomyśl o tym tak – czy jeżeli pan żul spod sklepu powie Ci, że masz złe życie, to go posłuchasz? Czy ma racje? Czy on w ogóle może cokolwiek wiedzieć o Twoim życiu? Prawdopodobnie NIE. Czy daleka rodzina, którą widzisz raz na rok, albo znajomi, z którymi masz słaby kontakt, znają cię i wiedzą, na czym ci zależy? Prawdopodobnie NIE. Ludzie z internetu, którzy nie mają odwagi, żeby coś w nim robić, tylko chodzą i hejtują i obrażają, znają Cię i mogą cos sensownego o Tobie powiedzieć? Prawdopodobnie NIE.

Więc po co przejmować się ich opiniami? Przeważnie i tak przejmujemy się tylko tymi złymi opiniami, co jest nawet dziwniejsze, ale dalej – przejmujemy się. Ci ludzie nie znają Cię, osądzają Cię na podstawie kilku rozmów. Rzadko kiedy taka opinia jest cokolwiek warta.

Zastanów się, dlaczego czujesz strach przed opinią innych?

Musisz przeanalizować, tylko szczerze ze sobą, dlaczego boisz się opinii innych. Pomaga tutaj technika „5xWHY”, czyli „5 razy DLACZEGO”. Kiedy poczujesz strach, przed opinią, zapisz tę opinię na kartce papieru, i zadaj pytanie „Dlaczego się jej boję?”. Kiedy odpowiesz, drąż dalej, pytając się „No, dobrze, ale dlaczego czuję X”, a później jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. 5 razy zapytaj się DLACZEGO, dzięki czemu znajdziesz odpowiedz. Przykład:

“Boję się tworzyć do internetu”

  1. Dlaczego się boję tworzyć do internetu? Bo mogę popełnić błąd i ludzie mnie wyśmieją
  2. Ale dlaczego miałbym popełnić błąd? Bo nie umiem danego tematu czy zagadnienia
  3. No dobra, ale dlaczego nie umiem tego tematu? Bo zrobiłem za mały research i za mało informacji przygotowałem, nie chciało mi się tego robić.
  4. Ok, ale dlaczego nie chciało mi się tego robić? Bo boję się, że to, co robię, będzie bezużyteczne, nikomu nie pomoże lub nikt nie będzie tego czytał.
  5. Dobrze, ale dlaczego nikt nie będzie tego czytał? Bo jest to słabo zrobione, nie zrobiłem odpowiedniej reklamy i nie robiłem wszystkiego, co mogę, aby ludzie się o tym dowiedzieli.

Z powyższego przykładu wynika, że muszę zrobić coś pożytecznego, coś, co faktycznie pomaga ludziom, i ze wszystkich sił reklamować artykuł i bloga, i wierzyć, że to faktycznie komuś pomaga. A jeżeli pomaga, to co mnie mogą obchodzić opinie tych, którym się to nie podoba, prawda?

Zadaj sobie pytanie, czy osoba, która wyraża opinię, zapłaci za twoje rachunki.

To najbrutalniejsza technika, ale jakże życiowa. Jeżeli opinie innych powstrzymują Cię przed zrobieniem czegoś, to zastanów się, czy ta osoba, która te opinie wypowiada, zapłaci koszty tego, że czegoś nie robisz.

Kiedy chcesz zmienić pracę na taką z lepszym wynagrodzeniem, a wujek mówi Ci, że to bez sensu, nie nadasz się, to spytaj go, czy zapłaci za Ciebie rachunki i da Ci na życie. Jeżeli tak, super, nie musisz nic robić, więc możesz zająć się tym, czym chcesz. Prawdopodobnie jednak odpowiedź będzie przecząca. A skoro nie chce zapłacić Twoich rachunków, czyli nie chce wziąć odpowiedzialności za Ciebie, to jak możesz go słuchać i pozwalać, żeby sterował twoim życiem? To samo tyczy się znajomych, rodziny czy ludzi w internecie – jeżeli nie płacą twoich rachunków, czy to bezpośrednio, czy będąc twoimi klientami, to ich opinia się dla Ciebie nie powinna liczyć. Każdy chce radzić, tylko nie każdy chce wziąć za to odpowiedzialność.

Podsumowanie

Strach przed opinią towarzyszył nam od początków ludzkości, a mechanizmy, które za nim stały, pomagały nam przetrwać. Teraz, jednak gdy życie jest prostsze, strach ten niestety nam w nim przeszkadza.Nie można go wyeliminować do końca, ale można mocno ograniczyć jego wpływ na nas, do czego Cię serdecznie zachęcam,